Zamek rodu Isilme

Mea Isilme

Ostatnio z Assire spotkałysmy takiego jednego w Minas. Argoth sie zwie. Może nie odrazu na czarną liste ale omijać z daleka bo jego głupota poraża.

Tinuviel

Co do głupoty... Jest taki jeden Mark, hobbit... Głupi jak cholera, awanturuje się o byle co a i tak prawo jest nie po jego stronie...

Rivellien

Mort też durny jak but. Zupę jarzynową zamawiał w karczmie.

Assire I. Sabretooth

Ale przez Argotha i jego popędy do mnie i Mei Mirmel o mało MNIE do lochów nie wsadziła. Bo się broniłam słownie, ale na szczęscie ktoś nam pomógł. Xentar, czy jakoś tak*uśmiechnęła się pod nosem na wspomnienie "trzy cztery, a teraz wszyscy patrzą w sufit!"*

Tinuviel

*Westchnęła i wypiła następny kufel Emulivius*

Kassis Isilme

*westchnęła* Ja to mam szczęście! Sai mądrzy mi się trafiają! No... może z małymi wyjątkami.

Tinuviel

*Siedząc na ladzie zaczęła machać nogami jednocześnie uderzając piętami w ladę*

Kassis Isilme

*nalała sobie wina* Hmm... Tak tu cicho teraz. Czy wy MYŚLICIE?! *z niedowierzaniem pokiwała głową*

Mea Isilme

Kass chyba cię nie zrozumiałam. To miała być jakaś Aluzja???

Assire I. Sabretooth

Jeszcze dodaj subtelna, to się ubawię.

Kassis Isilme

*spojrzała zdziwiona* Ja? Aluzje?! To tak jak ja i ironia! *zaśmiała się* Co ty insynuujesz, Mea? *dodała*

Assire I. Sabretooth

Nie używaj przy Mei trudnych słów, bo trudne słowa plus Mea tworzą reakcję ksantoproteinową... W jej mózgownicy.

Kassis Isilme

Taa... i deplazmoliza zachodzi. Pamiętasz, mamo? *zaśmiała się*

Assire I. Sabretooth

PSSSSSS - mózg Mei właśnie się zlansował, brawo Kass. *dostała ataku śmiechu*

Kassis Isilme

*dołączyła do siostry zaśmiewając się spazmatycznie* Spokojnie, droga rodzinko *przerwała, aby się wyśmiać* My... jesteśmy normalne! *znów zaczęła się niekontrolowanie śmiać*