Zamek rodu Isilme

Rivellien

Odebrałam to inaczej.*chłodny uśmiech*

Assire I. Sabretooth

*postawa ala Olka-od-intergalaktycznego-chomika: garb na dwa metry, głowa schowana w ramiona, wzrok utkwiony w ziemię i mina wielce smutna, przy tym nieartykuowany odgłos "hmmmm"* Dobra. Przepraszam. Ostatnią rzeczą, jaką zrobię na tym pieprzonym padole łez jest rzucenie was w diabły. Naprawdę.

Mea Isilme

Assire I. Sabretooth

[kass jest najstarsza, ty jesteś średnia a ja najmłodsza, ale już przeprosiłam ^^]

Mea Isilme

Jam mam nadzieję bo siętrochę zagalopowałaś

Assire I. Sabretooth

[Eeee, nie trochę. Mam wam ołtarzyk postawić?!]

Aulen L. Sabretooth · Gość

*Wali głową w ziemię.*

Mea Isilme

Nie przesadzasz czasami, co?!*wzieła go za kołnierz i usadziła na najbliszym krześle*

Rivellien

A ja ołtarzyk bardzo proszę, taki z dedykacją^^

Mea Isilme

To może zamiast komnat zróbmy każdemu ołtarzyk*załamała się*

Rivellien

TaaaK!*zaczęła skakać z radości*

Mea Isilme

To może coś na zgodę *wyjeła niezbędnik każdej Isilme* rum, wino piwo?

Rivellien

Ja nie pije alkoholu, ale może być słabe wino rozcieńczone z wodą.

Mea Isilme

No tak, to nie alkochol, z kądże znowu*nalała ciotce to o co prosiła*

Assire I. Sabretooth

*spojrzała na Aulena dziwnie* Proszę, powiedz mi, że to nie jest u was rodzinne i że nie odziedziczyłeś tego po ojcu, dobrze? A ja poproszę rum, standardowo.