Zamek rodu Isilme

Tinuviel

*Próbuje wyplątać się z krzaków dzięki czemu zaplątuje się jeszcze bardziej i jest podrapana. W końcu zrezygnowana leży w krzakach*/

Rivellien

*usiadła po drugiej stronie dachu, niechcąc widzieć co się dzieje w krzakach.*

Aulen L. Sabretooth · Gość

*Wskakuje w krzaki, po czym kładzie się obok Tinuviel.* Nie wygodnie tu...

Tinuviel

Ja już się przyzwyczaiłam... *Obróciła się nieco na bok i spojrzała na Aulenika*Ale szczerze mówiąc wolę trawę lub piasek...

Aulen L. Sabretooth · Gość

*Zakasłał.* Ooo? Co to znaczy "przyzwyczaiłam"?

Tinuviel

Przywykłam... Inaczej, już mi gałązki nie przeszkadzają..

Aulen L. Sabretooth · Gość

W czym Ci gałązki nie przeszkadzają kotq?

Tinuviel

*Wybuchnęła śmiechem i ponownie spróbowała się wyplątać z gałązek*

Aulen L. Sabretooth · Gość

Ale czemu? Tu jest faaajnie... *Kładzie się na nią.*

Tinuviel

Eh... *Poddała się i objęła Aulenika w pasie*

Aulen L. Sabretooth · Gość

Stosunek płciowy w krzakach? Niee... to będzie zbyt bolesne... *Powiedział z naciskiem na dwa ostatnie wyrazy. Po czym zaczął ją całować po szyi.*

Tinuviel

*Zaśmiała się*

Aulen L. Sabretooth · Gość

I co się śmiejesz? *Zapytał głupio, podnosząc się lekko.* Kotq...

Rivellien

Wieś tańczy i śpiewa!*ryknęła w ich kierunku, po czym zeskoczyła prosto na nich depcząc ich przy okazji i popędziła do zamku*

Aulen L. Sabretooth · Gość

Głupia... Wrrr....