Zamek rodu Isilme

Kassis Isilme

*przeszła przez piękną bramę, weszła na rynek, gdzie stał jeden, opuszczony kram i podeszła do dębowych drzwi* Tu właśnie jest karczma. Wejdź, w środku jest sala główna, pokój na górze. Możesz też wejść na dach albo poleżeć w krzakach razem z Meą i Assire. Ale osobiście polecam salę główną.

Mea Isilme

To miała być jakaś aluzja?!

Kassis Isilme

Nie, ja tylko lojalnie uprzedzam. Krzaki lub kwiatki Tav są mało przyjemnym miejscem pod wieczór. Jak jest wilgotno, to z ziemi wychodzą dżdżownice, mrówki, pojawiają się węże i tak dalej... *powiedziała z miną niewiniątka*

Marlis

Pójdę do Sali głównej jeśli ją polecasz...
W karzakach leżeć zamiaru nie mam
*Wszedł do powiszczenia...od razu znalazł szynk i tam też się skierował...*

Kassis Isilme

Herbatę? Może z jakimś alkoholem? Jakieś whisky sie znajdzie... *zaproponowała*

Mea Isilme

[Kass, dlaczego podajesz to w bramie?! przejćmy do głównej sali, tam się z tobą rozprawię]

Marlis

Jeśli o to Idzie to preferuje Wino
*Spojrzał na butelki*
Jednak ochoty na nie teraz nie mam...

Kassis Isilme

Mea Isilme

No dobra. Ale moja siostra troche przesadza, krzaki to bardzo urokliwe miejsce. Poprostu byłaś tam bardzo krutko, za krutko

Marlis

Jednak nie odwiedze tego miejsca...o nie
Wracając do herbaty...z cytryną

Kassis Isilme

Być może. Ale na dłużej się na razie nie wybieram!

Mea Isilme

Stereotypy. Za to jagby Ass to nazwała ogród walilibyście tam tłumami.

Marlis

Tak jakby to był ogród owszem poszedłbym...
Jednak przybyłęm tu w jakimś celu...
Chciałbym dowiedzieć się cośo rodzie...
Chyba nie Macie Panie nic przeciwko ?

Mea Isilme

Skądże, jednak zależy co byś panie chciał wiedzieć
[możę przekopiujemy natatke Ass, Kass]
[normalnie nie czuje jak rymuje]

Assire I. Sabretooth

[Mea, zamknij dziób, Kass i Marlis, JUŻ MI Z TYM DO KARCZMY!!! (nie ma Riv to ja tu was pomęczę Very Happy

)]